Tryb oszczędzania energii to od lat stała funkcja iPhone’a – niektórzy włączają go automatycznie przy 20% baterii, inni od razu po zdjęciu z ładowarki, a są i tacy, co nie korzystają wcale. Sprawdziliśmy, jak faktycznie wpływa on na działanie smartfona: na co Apple oficjalnie zwraca uwagę, oraz co dzieje się w benchmarku i w realnym teście czasu pracy.

1. Co wyłącza iPhone w trybie oszczędzania

• Wyłączenie 5G (poza streamingiem wideo i dużymi pobraniami na iPhone 12/13)
• Automatyczna blokada po 30 sekundach
• Zmniejszenie jasności ekranu
• Ograniczenie odświeżania do 60 Hz na ProMotion
• Wyłączenie niektórych efektów wizualnych
• Wstrzymanie „Zdjęć iCloud”
• Wyłączenie automatycznych pobrań i pobierania poczty
• Blokada odświeżania aplikacji w tle

Apple jednak nie wspomina o kluczowym aspekcie – sztucznie obniżana jest też wydajność procesora, co przetestowaliśmy samodzielnie.

2. Spadek wyników w GeekBench 6

Benchmark na iPhone 16 Plus pokazał, że w trybie oszczędzania:

• Single-core: 1357 punktów
• Multi-core: 4003 punktów

W normalnym trybie: 3409 (single) i 8381 (multi). To ponad 2× spadek mocy obliczeniowej – spodziewajcie się mikro-lagów przy włączonej oszczędności.

3. Realna oszczędność baterii

W naszym teście standardowego użytkowania iPhone 16 Plus trzymał:

• bez oszczędzania: ~55–60% baterii do 23:00 (rozpoczęcie o 6:30)
• z oszczędzaniem: ~72% w tym samym czasie

Różnica ~12–15 pp. to przyjemny bonus, ale kosztem komfortu – mniejsza jasność i szybsze blokowanie mogą irytować.

4. Wnioski

Tryb oszczędzania energii wydłuża pracę iPhone’a, ale kosztem wydajności i wygody obsługi. Jeśli priorytetem jest maksymalna autonomia – warto z niego skorzystać, lecz na co dzień lepiej zostawić normalny tryb, by cieszyć się pełną mocą i komfortem użytkowania.

Śledź nas na: